Połykam ten ból, to uczucie jak perłopław połyka ziarnko piasku. Nie mogę sie go pozbyć. Tego nie da się wypłukać całym oceanem słonej wody. Kiedyś już próbowałam, to zawsze działa tak samo.
Zamykam się więc w sobie, zatrzaskuję. Obtaczam ziarnko piasku, nic nie mówiąc, będąc na dnie morza, jak zawsze. Z zewnątrz nie widać różnicy. Malo kto sięga wgłąb oceanu.
Nikt nie sięga do wnętrza perłopławu.
Sama w sobie, bez niczyjej pomocy, znów z ziarna bólu uczynię perłę. I za jakiś czas wypluję ją, bez ran na podniebieniu i znów będzie tak samo.
Reposted from hormeza