Zapomiałam. 

Tamten raz, gdy śpiewaliśmy to w barze. Tamte wieczory przy ogniskach. I tamten raz, gdy wysłałam ten właśnie kawałek w wiadomości. To wystarczyło.

Nie zapominaj kim jesteś. I kim nie jesteś :)

Jego prosiłam- nie zapomnij. A sama zapomniałam. Jak mogłam? Pamiętam tyle rzeczy, które ktoś mi powiedział. Ważnych dla kogoś, istotnych. Kolekcjonuję cudze wspomnienia. A to wyrzuciłam z głowy. Jak to się stało? 

Przecież ja sama też. Jestem.

Jestem oceanem. 

 

Już wiem na nowo. 

Jestem oceanem, który nigdy nie zamarznie. 


Reposted from hormeza